Menu

00

Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje

poniedziałek, 19 listopada 2012

Świąteczne dzwoneczki.

Kiedy szukam sobie zajęcia ... :D tak tak... :P lubię czasem pójść do sklepu i pobaraszkować w jego zapasach :) Tak znalazłam prześliczne dzwoneczki. Musiałam go mieć! Od razu wpadł mi do głowy pomysł! Dokupiłam jeszcze szkatułkę i 6 podkładek. Postanowiłam sobie zrobić prezent na święta! A co!
Jak wróciłam do domu od razu zabrałam się do pracy i tak powstały podkładki dla 6-ciu osób na wigilijną kolację opakowane w dzwoneczkowe puzderko! :)


Z tym lakierowaniem u mnie jest pewien problem... mianowicie:
Lakier, który obecnie używam to: Vidaron bezbarwny lakier akrylowy do drewna (wcześniej używałam lakieru do decoupage takiego ze słoiczka). Po polakierowaniu wszystko jest ok do czasu, kiedy np. chowam polakierowane rzeczy i tak, jak w przypadku podkładek - układam jedno na drugie. Wtedy podkładki zaczynają mi się sklejać po jakimś czasie... czy tak powinno być? Czy może używam złego lakieru? Co powinnam zrobić, żeby temu zapobiec?
W tych podkładkach zastosowałam zapobiegnik w postaci filcu, którego akurat na zdjęciach nie widać, a który jest przyklejony na spodniej części podkładki. Podkładka dzięki temu nie sklei się jedna z drugą, a jednocześnie nie będzie się przesuwać po stole / serwecie!

Pozdrawiam ! :)

8 komentarzy:

  1. Śliczny zestaw!:) Z tym lakierem, to może być tak, że on ma dłuższy czas schnięcia niż ten typowy do decoupage:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jednak mi się dzieje niezależnie od czasu schnięcia... :( czasem rzecz leży i czeka na schowek nawet kilka dni, więc nie ma możliwości, żeby przez ten czas lakier nie wysechł. Poza tym, jeśli położę na podkładkę gorącą szklankę, czy kubek to sytuacja się powtarza. Nie wiem, czy to ma jakiś związek... ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie zadziałało lekkie przetarcie papierem ściernym, jednak aby to zrobić musisz mieć nałożone przynajmniej dwie warstwy lakieru, żeby nie przetrzeć wzoru, którym ozdobiłaś przedmiot.

    Han ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. W odpowiedzi na pytanie zadane na moim blogu. Odpowiadam iż bardzooo długo szukałam najlepszej metody na zagniotki, zmieniałam kleje, pędzle etc. Aż wreszcie znalazłam swoją metode. Mam w sumie dwie. Jednak w obu przypadkach do nakładania kleju zamiast pędzelków używam gąbki (zwykłej kuchennej gąbki. Pracuje głównie na serwetkach, bardzo na papierach. Sposób 1. Kiedy przyklejam serwetke na całości przedmiotu- wówczas po nałożeniu i wyschnieciu warstw podkładowych (biała farba akrylowa zazwyczaj) nakładam klej czekam chwile tak by podsechł i kleje serwetkę na żelazko. potem odczekuje jakiś czas by klej który rozpuścił się pod wpływem ciepła znów przysechł. Po tym znów nakładam klej bardzo oszczędnie minimalna ilośc na gąbkę i na przedmiot takim ruchem tapowania, bez wcierania, rozcierania itd.
    Sposób 2. kiedy przyklejam pojedyncze motywy- przykładam serwetke do przedmiotu i znów zwilżoną w kleju gąbką nakładam klej.
    Zawsze staram sie by kleju nie było dużo bo wtedy serwetka dodatkowo mocniej nasiąka ale tez nie za mało bo wtedy gąbka odklei nam i porwie motyw. Kluczowe wydaje mi sie to ze nigdy nie używam do tego pędzla. Po wielu próbach serwetki często mi sie rozdzierały, namakały i nie mogłam pędzlem wygładzić powierzchni. Przy gąbce wychodzi jak do tej pory idealnie. Choć nie wszystkie prace na moim blogu są robione tą metodą (ok 3 prac jest jeszcze z nagniotkami)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne:) Brak mi słów, żeby opisać Twój talent. Pozdrawiam,
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję i jest mi bardzo miło, że są osoby, którym się podobają moje wytwory, choć są to jedynie nieudolne próby. Cały czas bowiem jestem niezadowolona z tego co robię i zawsze znajdą się jakieś rzeczy nad którymi muszę duuużo popracować. Ale jednak cieszę się mimo wszystko, że te rzeczy kwalifikują się do Waszej akceptacji! :) Pozdrawiam! i zapraszam do częstszch odwiedzin!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...