Dziękuję Wam Dziewczęta za dobre słowo :) Będę próbować coś zdziałać z tymi spękaniami, bo bardzo mnie to intryguje! :) A tymczasem biorę się za moje krzyżyki, bo leżały przez jakiś czas odłogiem :)
Jutro wyjazd do StolYcy :P więc na drogę zabieram haft do pracy, co by nie tracić czasu! W końcu do świąt już niedaleko, pomysłów coraz więcej i czasu coraz mniej ! ehhh.... :) Może do mojego niedzielnego powrotu uda mi się wydziergać 1,5 aniołka ^^
Do zobaczenia zatem :)
P.S.
Ktoś oglądał pogodę na jutro?! Bo ja od wszystkiego zapomniałam :P Jak jest w Warszawie?!
Bardzo dobry pomysł z tym haftem na drogę ;) po co marnować czas
OdpowiedzUsuńJa zawsze zabieram haft na drogę :) szybko mija czas wówczas :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń