Menu

00

Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje

niedziela, 30 grudnia 2012

Haft krzyżykowy - pomoce

Dziś, po przejrzeniu Waszych blogów i trochę własnej szperaniny internetowej postanowiłam wrzucić na bloga przydatne programy do haftu krzyżykowego. Póki co, jest tego niewiele, ale z czasem spis przydasie-jek krzyżykowych będzie się powiększać :) (mam taką nadzieję) ! 

Jeśli korzystacie z jakiś programów, bądź innych przydatnych rzeczy w tej dziedzinie, to napiszcie proszę w komentarzach:
  • co to jest za przydasie-jka ?  - nazwa itp.
  • do czego służy, co można nią wykonać
  • link do pobrania :)

 


Lista przydasiejek

  1. Coricamo - program do zamiany numeracji mulin różnych wytwórców, np. z DMC na Ariadna itp. oraz do generacji wzoru krzyżykowego ze zdjęcia
  2. HaftiX - program do instalacji na dysku, jest świetny! generuje wzór krzyżykowy na podstawie wczytanego obrazka np. zdjęcia z wakacji! super!
  3. Dobór liczby nitek do gęstości kanwy - wspominałam już o tym kiedyś. Myślę, że przydatna rzecz :)  
  4. Cyber Stitchers Cross - strona w j.ang. z różnymi przydasiejkami, m.in.: programem dla zamienników muliny, papierem na stworzenie własnego wzoru i in.
  5.  
     

sobota, 29 grudnia 2012

Wymianka :)


Pani Deku organizuje na swoim blogu wyminkę serwetkową :) Zbliża się koniec roku, tak więc wypadałoby uporządkować troszkę ten mój artystyczny bałaganik :) Postanowiłam, że również przystąpię do wymianki :) Oto moje serwetki na podmiankę :)



No ! troszkę się tego nazbierało! :) Niektórych serwetek mam większą ilość, jeśli ktoś byłby zainteresowany :)

piątek, 28 grudnia 2012

Gwiazdkowe prezenty :)

Nawet szybciej niż myślałam udało mi się skompletować zdjęcia prezentów, którymi obdarowałam w tym roku najbliższych :) Na zdjęciach są:

  • zakładka do książki z motywem zespołu Placebo - wykonana metodą klejenia serwetki na żelazko i z transferem motywów wydrukowanych na zwykłym papierze A4 na drukarce laserowej
  • żołędziowa butelka a'la wazon - z ręcznie malowanymi "esami floresami" ;)
  • podkładka pod kufel piwa lub kieliszek dobrego wina - coś dla mężczyzny ^^, wykonana tę samą metodą co zakładka Placebo ;)

Wszystkie przedmioty polakierowane i wyszlifowane :)

Jest także inna zakładka do książki :) - filcowa w kształcie kubka herbaty ^^ z inicjałami obecnej właścicielki AJ  i piękną ozdobną koronką z firany :P


Była także trzecia zakładka do książki - drewniana w kształcie i z motywem kota z czerwoną wstążkową muszką :P tego zdjęcia nie udało mi się zdobyć :( więc możecie sobie tylko wyobrazić że był iście kocisty :P w sam raz dla miłośniczki kotów, czyli obecnej właścicielki !

Prezenty i puszki

Witajcie po przerwie świątecznej :) Muszę się Wam pochwalić swoim prezentem, jaki dostałam od mojego Mateuszka i Jego rodziców :) Jestem do tej pory zachwycona !!! :)


Prawda, że śliczna? :) Już opracowuję plan jej dekoracji ^^ za dużo tego nie będzie, bo niciarka sama w sobie jest już ładna i bardzo dobrze obrobiona :) Chciałabym ją zdekupażować w środku i może kilka dekoracji na zewnątrz. Zobaczymy jeszcze... :)

Chciałam Wam też pokazać prezenty, jakie zrobiłam dla najbliższych, ale zdjęcia robiłam na szybko i nie miałam czasu ich sprawdzić. Po wrzuceniu na kompa okazało się, że nie nadają się do publikacji. Także, może w najbliższym czasie poproszę, żeby obdarowani zrobili kilka fotek :)

Tymczasem skończyłam majerankową puszkę. Uległam Waszym namowom i spatynowałam ją troszkę ;) Polakierowałam i wyszlifowałam wszystkie pozostałe puszeczki i na koniec okazało się, że puszka w wiśnie się zepsuła... znaczy wszystko zaczęło odpadać. Najpierw się zmartwiłam, ale później w sumie nawet ucieszyłam, bo nie za bardzo mi się ta dekoracja na niej podobała, tak więc do nowego roku będę miała co robić :) Tak więc to, co zostało do wydania na prezent przedstawia się następująco:


niedziela, 23 grudnia 2012

Życzenia

Miało być jeszcze kilka zdjęć prezentów i wypieków świątecznych, ale stwierdziłam, że zrobię to po świętach :) Tak więc Kochani życzę Wam, abyście święta Bożego Narodzenia spędzili w gronie najbliższych. Aby przepełniała Was miłość, pokój i dobro. Aby wszelkie troski odeszły w cień, a w Waszych sercach nastał spokój. Życzę Wam również, aby w nowym roku pomysłów nie brakowało i jednocześnie czasu przybywało! ;)

Wszystkiego dobrego!


http://www.youtube.com/watch?v=Lbo1nOcRyKY

sobota, 22 grudnia 2012

Zima na szkle malowana...

Tak jak obiecałam - dziś niespodzianka :) Robiąc przedświąteczne porządki w domu natknęłam się na szklaną, okrągłą szybkę, które była pewnie przeszkleniem dla jakiejś starej ramki. Ramki już nie ma, ale szybka została :) od razu wpadł mi do głowy pomysł! :)
Zrobiłam z tego szklaną podkładkę na słodkości lub na opłatek na Wigilię :) Może jeszcze wynajdę inne zastosowania :) Wiem już, że podstawka pięknie prezentuje się jako witrażyk! Macie jeszcze jakieś pomysły jak to wykorzystać? :)

piątek, 21 grudnia 2012

Prezenty - Puszki

Słuchajcie, dziś wielka chwila. W końcu udało mi się wykończyć puszki prezentowe do kuchni :) Gdyby nie Wy pewnie zabrała bym się za to w niedzielę... Zostało mi już tylko (aż?!) polakierowanie. No i zastanawiam się nad patynowaniem niektórych z nich. Sami jednak oceńcie czy warto?! Jak Wam się podobają? :P




Na puszkach wykonałam napisy techniką transferowania przy pomocy wydruku lustrzanego odbicia i aplikacji zwykłym budowlanym rozpuszczalnikiem do farb - takim śmierdzącym! :) Pewnie każdy w domu, kiedyś przy okazji jakiegoś remontu z niego korzystał. Niestety nie zdążyłam zrobić kursu obrazkowego jak to wykonać, ale mam w zanadrzu jeszcze kilka puszek do zrobienia, więc next time pokaże, jak ja to robiłam :)

Tymczasem mam też dla Was niespodziankę, ale o tym w następnym poście :) Dodam jedynie, że chodzi o technikę decoupage i klejenie serwetek na żelazko! Absolutna REWELACJA! :) Ale ciiii... :p niedługo pokażę Wam co zrobiłam ^^, może nawet jutro ? :p bo praca jest już praktycznie skończona :) czeka jedynie na lakierowanie :)

A więc do.... zobaczenia ^^ ! :)

środa, 19 grudnia 2012

Prezenty !!!

Święta się zbliżają, więc każdy spieszy z zakupami, prezentami dla najbliższych. Ja jednak, postanowiłam sprawić sobie sama prezent w tym roku :p Będąc na Festiwalu Sztuki na MTP wpadł mi w oko piękny sznurkowy naszyjnik. Postanowiłam więc sobie taki zrobić ! Dziś zakupiłam sobie ostatnie potrzebne elementy i już na dniach będę go składać w całość. Jednak nie będzie to naszyjnik, tylko bransoletka, bo w sklepie nie mieli grubszej końcówki :( ale pomyślałam sobie, że może to i lepiej, bo jeśli mi coś nie wyjdzie, to przynajmniej na bransoletce nie będzie to tak widoczne, jak na naszyjniku!
W między czasie postanowiłam zrobić dla siebie pierścionek. Już był prawie gotowy - udekorowany itd., brakowało jedynie przezroczystego oczka. Nie mogłam go znaleźć w żadnym sklepie rękodzielniczym :(, ale w oko wpadły mi oczka ceramiczne. Jak zaczęłam przypasowywać kolory, to jedno z nich się zaklinowało :p z początku nie spodobał mi się ten kolor, ale teraz jestem w nim zakochana! Niesłychane... kobieta zmienną jest! i to w przeciągu 15 min... :P Teraz stwierdzam, że kamień zakochał się w pierścionku i nie chce już zmieniać miejsca zamieszkania :) Nic dziwnego, skoro pod nim są piękne kwiaty w stylu retro :P

A oto zdjęcia pierścionka i  materiałów na bransoletkę :)


Owalne oczko do pierścionka kupiłam na zapas, bo już mam w głowie kolejną porcję biżuterii :)
Natomiast kupione oczko do pierścionka jest w kolorze delikatnego beżu z fioletem w środku. Na zdjęciu tego nie widać :( więc musicie mi uwierzyć na słowo! :)

P.S. Moje puszeczki są już prawie na wykończeniu! :) Może uda mi się jeszcze wrzucić mały kursik dotyczący transferowania napisów :) Mam nadzieję, że do piątku zdążę się z Wami podzielić moimi wynalazkami i pomysłami na prezent zaczerpniętymi z niektórych Waszych blogów! :)

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Decoupage na start 2

Właśnie znalazłam bardzo fajne forum dla miłośników techniki decoupage i postanowiłam podzielić się z Wami moim znaleziskiem! ;) Znajdziecie na nim wiele kursów, wskazówek, podpowiedzi oraz bardzo istotne informacje dla osób rozpoczynających dopiero zabawę z tą techniką!


Miłego podglądania! :)

Urodziny !!!

Dzisiaj, przypomniałam sobie, że muszę zrobić na jutro prezent dla Jubilatki !!! Jejku... co za szalony okres te święta :P Uwielbiam te prace, które muszą być zrobione na wczoraj... ;/ 
No ale do rzeczy! Postanowiłam zrobić jej skromny bukiecik róż :) Pierwotnie miał to być bukiet róż 11stu... ale podczas pracy moje nerwy i niecierpliwość dały za wygraną i ostatecznie będą tylko 3! może kiedy indziej zdobędę się na większą cierpliwość i odpowiednią ilość czasu :)

niedziela, 16 grudnia 2012

Warsztaty Bożonarodzeniowe cz. 2

No w końcu znalazłam chwilkę czasu, żeby zrelacjonować Wam wydarzenia minionych dni! A wydarzyło się dużo :) 
W miniony piątek odbyły się drugie warsztaty Zajęciarni Artystycznej DArteto, podczas których tworzyliśmy ozdoby bożonarodzeniowe ze starych i niepotrzebnych już płyt CD. Niektórzy z nas dokańczali również swoje bombki karczochy z warsztatów z ubiegłego miesiąca. Efekty poprzednich warsztatów możecie zobaczyć tutaj: Warsztaty bożonarodzeniowe cz. 1

Nie udało mi się zrobić zbyt wielu zdjęć z piątkowych warsztatów, bo mi aparat się rozładował :( ale mimo zawieszki wyszły pięknie :) Mi jednak przypadło dokończenie 5ciu karczochów z ubiegłych warsztatów, bo niestety osoby, które je wykonywały nie mogły uczestniczyć w piątkowym spotkaniu. A zatem :)
Przedstawiam Państwu bożonarodzeniowe zawieszki na okno i/lub choinkę oraz bombki karczochowe :)







Zawieszki i bombki oraz inne rzeczy wykonane na wcześniejszych warsztatach poszły dzisiaj na kiermasz świąteczny :) ^^ Szkoda, że nie wiem, jak wypadł, bo cały czas w biegu i nawet ten post poza domem pisany :)
A tymczasem zmykam do dalszej pracy! :) Tyle rzeczy mam do zrobienia przed świętami, że już się boję, czy podołam wszystkim!
Mam nadzieję, że do świąt zobaczycie jeszcze kilka moich prac, bo w planach mam do zrobienia kilka innych niespodzianek :)

niedziela, 9 grudnia 2012

Festiwal Sztuki i Przedmiotów Artystycznych Poznań MTP

Dziś ostatni dzień trwania targów pod nazwą Festiwal Sztuki i Przedmiotów Artystycznych w Poznaniu na MTP! 
Przyznam się szczerze, że żałuję, iż nie wzięłam udziału w warsztatach prowadzonych na tych targach. Wstęp za śmieszną kwotę 8zł, a ile radości i nowych pomysłów ! No i zakupów ^^ :P
Początkowo bardzo chciałam iść na te targi i nawet kupić sobie bilet wielokrotnego wstępu. Później jakoś pomysł upadł, no i pewnego dnia zadzwoniła koleżanka... 
"Słuchaj ino, bo wygrałam wejściówkę na targi ... nie chciałabyś iść? "
To chyba było jakieś moje przeznaczenie :P Postanowiłam, że się wybiorę. Na wszelki wypadek uzupełniłam portfel w zawartość... tak gdyby w razie co... Jechałam tam z myślą, że nie będę nic kupować. Bardziej zobaczyć kto, co, jak i gdzie robi :) Podpatrzeć troszkę pomysłów :P no i w ogóle pooglądać czyjeś prace :)
Jak weszłam na targi to myślałam, że oniemieje z zachwytu i nagle mój portfel okazał się zdecydowanie za chudy :P 
Powiem tak... byłabym zadowolona z udziału w tych targach, gdybym miała w portfelu jakieś 1000 zł... ;/ A tymczasem jestem zadowolona w stopniu... dostatecznym ^^

Ile tam było rzeczy... ?! Decoupage, filc, szkło, biżuteria, hafty, krawiectwo artystyczne, scrapbooking, papierowa wiklina i wiele wiele innych. Dokładnie WSZYSTKO !!! Z każdej dziedziny odbywały się warsztaty odpłatne lub bezpłatne. Niestety nie załapałam się na żaden z nich, bo głupia za późno się zorientowałam... ;/ No ale cóż. Mogłam jedynie podziwiać rzeczy wykonane przez Artystów Rękodzielników no i wykonać zakupy co bardziej interesujących mnie rzeczy :) 

Największą uwagę przykuły dla mnie rzeczy wykonane z filcu: ubrania, szale, czapki / kapelusze damskie... te kolory!, elementy dekoracyjne w postaci kwiatów... wszystko ręcznie robione i profesjonalnie wykonane!
Inną rzeczą były czapki zimowe damskie / męskie wykonane z prawdziwej skóry! U nas w Poznaniu nie spotkałam się z takimi sklepami (może dlatego, że do nich nie chodzę :P), ale urzekły mnie te czapeczki! Coś dla siebie znalazłyby również osoby wykonujące własną biżuterię! Chyba to będzie moja kolejna pasja :) Cudo!

Na samych targach niewiele osób pozwoliło mi porobić fotki swoich prac, dlatego dziękuję z całego serca pewnej Pani, która nie miała oporów jeśli chodzi o fotoreportaż :)
Oto niektóre Jej prace:


Niestety jakość zdjęcia nienajlepsza :( ale mam nadzieję, że można jednak na nich coś zobaczyć! Więcej zdjęć znajdziecie w galerii MTP: Galeria z Festiwalu Sztuki i Przedmiotów Artystycznych 2012 

Będąc na targach nie mogłam oprzeć się pokusie zakupienia dla siebie kilku drobiazgów. Z tych KILKU zrobiło się KILKANAŚCIE... ?! No ale nie można było inaczej! A co kupiłam? Same zobaczcie!

Troszkę :P serwetek do decoupage:


W najbliższym czasie, żeby nie powiedzieć - na dniach! - będę ozdabiać stare puszki na herbatę, cukier, kawę i inne produkty kuchenne. Kuchnia jest w kolorach niebieskich. Koncepcja jest taka, żeby puszki były pomalowane na błękit a na nich naklejone serwetkowe owoce na jednej połowie, a na drugiej połowie... nie wiem :) może napis co w niej się będzie znajdować? :) Co o tym myślicie? 
Zastanawiam się, czy pójdzie wydrukować napis na serwetce... ?! hmmm... jutro chyba wypróbuję i podzielę się z Wami nowym doświadczeniem - DRUKOWANIE NA SERWETCE ^^
Puszka na ciasteczka - motyw pierników i muffinek :) Niestety nie znalazłam takiej jednej wielkiej serwetkowej muffinki :( ale spodobały mi się te 3 w komplecie :) Na pewno jutro znajdą zastosowanie :)
Serwetką, która mnie urzekła jest ta z króliczkiem na pierwszym zdjęciu :) Mam w domu królika takiego kicającego ^^ nie mogłam się oprzeć, żeby nie mieć tej serwetki !!! Ach! To był zdecydowanie mój najlepszy zakup! :)

Co jeszcze kupiłam? 
Ano kartkę świąteczną wykonaną w technice scrapbookingu. Bardzo mi się spodobała i stwierdziłam, że zrobię sobie prezent na święta! A co!


Ponadto kilka kwiatkowych koralików, które wykorzystam do stroików ;) no i pierścień do własnoręcznej dekoracji! Zawsze chciałam mieć duży piękny pierścień z jakimś ekstrawaganckim wykończeniem...!? Czy może mi ktoś powiedzieć, gdzie można znaleźć takie małe motywy na pierścionki? Czy z serwetek dobierać? czy raczej z papierów do decoupagu?

No! to tyle z relacji :) Za rok idę znów! :) Tymczasem idę spać, bo rano na 6:00 trzeba wstać na roraty, a później DO PRACY RODACY! :) bo puszki czekają! :) A święta tuż tuż! :)

sobota, 8 grudnia 2012

Deku-świecznik - Warsztaty!

Jakiś czas temu... właściwie to znaczny czas temu :P bo w czerwcu, odbyły się przy naszej Duszpasterskiej Pracowni DArteo warsztaty decoupage. Dekorowaliśmy na nich szklane i drewniane świeczniki. Kto chciał, mógł przynieść własny element do dekoracji. Spotkanie było bardzo twórcze i sympatyczne :) W gronie dzieci, ich mam i naszych koleżanek (panów tym razem zabrakło) wykonaliśmy kilkanaście prac :) A oto my i kilka naszych prac:



Chciałabym również zaprosić Was oraz wszystkich chętnych na najbliższe DARMOWE Warsztaty Decoupage, które odbędą się w Poznaniu, os. Jana III Sobieskiego w salce obok kościoła w dniu 14 grudnia (piątek) godz. 17.00 .
Zapraszamy w imieniu Hani i swoim :)

strona najbliższych zajęć na fb: Zajęciarnia Artystyczna DArteo - Świąteczny Decoupage

Regulamin uczestnictwa w zajęciach dostępny we wcześniejszym poście.

Pierniczki miękkie i pulchniutkie

Idą święta! :) W radiu lecą piosenki świąteczne, za oknem przymrozek sprawił, że drzewa wyglądają, jak zaczarowane ;) No więc przyszedł i czas na pieczenie pierniczków :)



Składniki:
2 szklanki mąki pszennej tortowej
3/4 szklanki cukru pudru
1 jajko
1 łyżka miodu (czubata)
1,5 łyżeczki przyprawy do pierników
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2,5 dag drożdży ( = 1/4 op.)
2,5 dag miękkiego masła ( = 2 solidne łyżki)

dodałam jeszcze:
1 łyżeczkę świeżo zmielonych goździków
2 łyżeczki kakao (dla nadania ciemniejszego kolorytu, bo w oryginale pierniczki wychodzą dość jasne) :)

~ ~ ~

Mąkę wymieszać z cukrem pudrem.

Miód podgrzać do rozpuszczenia z przyprawą piernikową i goździkami. Na koniec wymieszać z sodą i przełożyć do mąki z cukrem pudrem. Dodać pokruszone drożdże (bez robienia rozczynu), jajko i masło. Całość dokładnie urobić.

Ciasto wałkować na podsypanej mąką stolnicy. Im grubsze ciasto, tym pierniczek bardziej miękki !

Piec w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 10 min (aż się zarumienią).
Po wyciągnięciu z piekarnika pierniczki są bardzo mięciutkie! Odstawić do wystygnięcia. 
Można je polukrować, oblać czekoladą i udekorować posypkami. Przechowywać najlepiej w puszcze :)

Tak wyglądały pierniczki tuż przed wyciągnięciem z piekarnika: 


Smacznego!

środa, 5 grudnia 2012

Przepiśnik !

Witam Was dziewczęta po nieco dłuższej przerwie :P Musiałam troszkę odpocząć po podróży ;) Dzisiaj pokażę Wam mój pierwsze scrapkowe osiągnięcie :) Już od jakiegoś czasu zbierałam przepisy kulinarne, ale problem w tym, że wszystkie były na luźnych kartkach. Postanowiłam więc założyć zeszyciki tematyczne:
  • mięso - obiady
  • ciasta i wypieki
  • przetwory
do których przepisałam te moje propozycje kulinarne ;) Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja pochwalić się nimi w blogowym gronie ;)
Ale wracając do tematu :) Otóż moje zeszyciki musiały zamieszkać w jakimś odpowiednim miejscu :) Pewnego więc razu powstał pomysł wykonania przepiśnika, w którym to te zeszyciki umieszczam :) W internecie podpatrzyłam niektóre techniki, znalazłam odpowiedniej grubości karton, kupiłam potrzebne materiały, no i zabrałam się do pracy! :) A oto jej efekty:


Przepiśnik jest zamykany na wstążkę okręconą wokół guzika znalezionego w maminej szafie :P Dodatkowo wykorzystałam tu serwetki do decoupage :) W końcu moje przepisy zamieszkały spokojnie w jednym miejscu :)

czwartek, 29 listopada 2012

StolYca

Dziękuję Wam Dziewczęta za dobre słowo :) Będę próbować coś zdziałać z tymi spękaniami, bo bardzo mnie to intryguje! :) A tymczasem biorę się za moje krzyżyki, bo leżały przez jakiś czas odłogiem :)
Jutro wyjazd do StolYcy :P więc na drogę zabieram haft do pracy, co by nie tracić czasu! W końcu do świąt już niedaleko, pomysłów coraz więcej i czasu coraz mniej ! ehhh.... :) Może do mojego niedzielnego powrotu uda mi się wydziergać 1,5 aniołka ^^ 
Do zobaczenia zatem :)

P.S.
Ktoś oglądał pogodę na jutro?! Bo ja od wszystkiego zapomniałam :P Jak jest w Warszawie?!

Deku-butelki :)

Aaaaa !!! Skończyłam !!!!! Jejku, ale ulga :) Dziś polakierowałam zrobioną wczoraj puszeczkę na herbatę i 3 butelki, które trafiły do mnie zupełnym przypadkiem :) Bardzo spodobały mi się ich kształty, dlatego postanowiłam spróbować czegoś nowego! Mianowicie - decoupage na szkle !
Pracowałam już kiedyś na tym materiale, ale bez użycia podkładu. Tym razem było inaczej :) Zakupiłam w sklepie podkład na szkło w kolorze białym no i zabrałam się do pracy. Z ciekawości dokupiłam też jednoskładnikowy lakier do spękań, ale jak zobaczycie na zdjęciach - nie wyszło mi to zbytnio.. 

Czy ktoś może się ze mną podzielić tą informacją KIEDY po aplikacji lakieru jednoskładnikowego do spękań powinno się nakładać drugi (kontrastowy) odcień farby? Bo ja próbowałam na wyschniętym, na mokrym i na pół-mokrym i nic. Próbowałam też nakładać farbę "jednym pociągnięciem pędzla" i gąbeczką. I też nic... tak więc spękań nie ma i nie widać... Poniżej zdjęcie butelki ze spękaniami bez spękań :P 
Ale za to... .... ? ;)


Pobuszowałam trochę po stronach internetowych w poszukiwaniu jakichkolwiek rad na temat spękań... i znalazłam bardzo fajną metodę nakładania farby przy pomocy folii kuchennej. Po nieudanych próbach z crackiem postanowiłam spróbować zatem czegoś innego :) Metoda ta również polega na nakładaniu na siebie dwóch kontrastujących kolorów. 


Najpierw pomalowałam butelkę na kanarkowo-żółty ;) Jak farba wyschła, to zabrałam się za drugi odcień! Folię kuchenną pomalowałam na szaro i owinęłam nią butelkę. Troszkę poskręcałam, podociskałam i wymiętosiłam ją na niej :P i zdjęłam. Powstała bardzo ciekawa fakturka. Postanowiłam też zastosować tapowanie tą folią. Efekt końcowy bardzo mi się spodobał. Zwłaszcza połączenie żółci, czerwieni i szarości. Nie myślałam, że wyjdzie to tak fajnie ;) Widać to na zdjęciu wyżej w lewym górnym rogu :) Butelka jest po Grolsch'u jak widać :P Miałam wobec niej pewne obawy, bo wiedziałam, że żłobień się nie pozbędę, i nie wiedziałam jak to zamaskować w taki sposób, żeby nie szpeciło. Ale efekt końcowy jest dla mnie zadowalający ;)... powiedzmy ^^

Trzecią butelkę postanowiłam przyozdobić klasycznie - w kwiaty. Tu również wykorzystałam lakier do spękań, ale nic z tego nie wyszło... No cóż - to chyba nie będzie moja mocna strona... :( Przy tej butelce chciałam też spróbować pobawić się z patyną w płynie, ale nie mieli jej w sklepie i do świąt na pewno nie dotrze :( Tak więc starałam się ją pocieniować, efekt mnie jednak nie zadowala :P. Ale to wszystko wina tej pogody i beznadziejnego światła w pokoju! Nie lubię pracować przy sztucznym, bo kolory są wówczas zupełnie inne. 

środa, 28 listopada 2012

Puszka na herbatę

Tym razem zalegające w szafie puszki, które już wcześniej spełniały swoje przeznaczenie postanowiłam nieco przyozdobić! Dzisiaj pierwsza odsłona decoupage na metalu - puszka na herbatę! 
Jeszcze przed lakierowaniem, ale do tego zabieram się już od dłuższego czasu :P czekam jednak, żeby wszystkie wykonane rzeczy polakierować za jednym zamachem, bo strasznie tego nie lubię :P To jest chyba jedyna czynność podczas dekupażowania, której wręcz nie cierpię !!! Taki smerf Maruda ze mnie w tej dziedzinie :)
Tak więc dzień jutrzejszy okrzykuję dniem lakierniczki :D Mam nadzieję, że jutro uda mi się pokazać Wam także wspomniane kiedyś butelki :) - mój pierwszy decoupage na szkle :)


Ta serwetka, którą tu wykorzystałam czekała na swoją kolej baaaardzo długo! Jednak dziś z moim Mateuszkiem zrobiliśmy burzę mózgów no i wymyśliliśmy połączenie z herbacianym imbryczkiem :) Jak to dobrze mieć obok drugą myślącą głowę z pomysłami !!! :*

Róża z bibuły

Coś nowego... na dziś :) Pada deszcz, więc trzeba sobie wynaleźć jakieś zajęcie ^^
Taaaak wiem, mnóstwo rzeczy do wykończenia, a ja znów coś nowego :) No już taka jestem, że ciężko mi skończyć jedno i zacząć drugie. Ja muszę wszystko na raz! i najlepiej na wczoraj :P Dlatego, jak mi na prawdę na czymś zależy, to muszę sobie zrobić plan zajęć, bo inaczej nie daję rady :)

Ale do rzeczy :) Zainspirowana Anią postanowiłam się troszkę pobawić z bibułą :) No i dzisiaj z domowych resztek powstało coś, co miało wyglądać jak róża, ale mi przypomina mak... Może kiedyś dojdę do takiej perfekcji, żeby to co robię przypominało to, co chcę :)


Tymczasem Drogie Koleżanki... macie jakieś dobre sprawdzone sposoby na przeziębienie? :( Dziś mnie siekło tak, że ledwo żyję, a w piątek jadę do Warszawy na kilka dni :( Muszę wyzdrowieć do tego czasu! POMOCY !!!

wtorek, 27 listopada 2012

Drzewko szyszkowe

Ach! 
W końcu udało mi się skończyć wymarzone drzewko szyszkowe :) Ale jestem z siebie zadowolona ! :D
Pomysł powstał bardzo dawno temu :P, ale czasem brakowało chęci, a czasem materiałów. Na początku kupiłam olbrzymią kulę styropianową, z której miałam zamiar zrobić bombkę a'la karczoch. Ale później minęły święta, więc i chęci świątecznych zabrakło. Po jakimś czasie się przemogłam i poszłam nazbierać szyszki do pobliskiego lasu ;) Z działki przywiozłam obciętą gałąź forsycji, zdjęłam z niej korę i zostawiłam do wyschnięcia! 
Przymiarek do wykończenia drzewka było kilka... naście :P Początkowo mój Mateuszek pomógł mi nawiercić szyszki, żeby móc je wbić w styropian przy pomocy wykałaczki. Ale okazało się to kiepskim pomysłem, bo szyszki wypadały z kulki. No więc, trzeba było zmienić koncepcję ... ;/

Po jakimś czasie...
Ozdobiłam doniczkę w rudziki i wykonałam kilka filcowych kwiatków. W między czasie w domu zaczęłam robić porządki, dzięki czemu udało mi się zdobyć troszkę bibelotek na wykończenie ;)
No właśnie... cały czas tylko: to zostawię na wykończenie, to mi się przyda na później, a z tego może wykombinuję dodatki... itd.
WEŹ SIĘ KOBIETO W KOŃCU DO ROBOTY !!!!

Po kilku dniach pracy nad innymi rzeczami, stwierdziłam, że mnie szlag zaraz trafi, jeśli tego drzewa nie złożę w końcu do kupy. Wszędzie bałagan, bo wszystko "przydasię" na drzewko... NIE ! KONIEC!
Telefon do Mateuszka... OK! Klejarka załatwiona. 
Wkłady klejowe - do kupienia.
Kulka na pieńku - JEST !
Doniczka - JEST !
Kwiatki - SĄ!

No więc Szezlągu - do roboty! :)

Szyszki na kulkę nakleiłam błyskawicznie. Zajęło mi to może z godzinkę. Dokleiłam także filcowe kwiatki i kilka koralików, których pewnie na zdjęciach nie widać... :( ale musicie uwierzyć, że są ! :) W trakcie porządków znalazłam stare lampki choinkowe, które nie działały, a miały ładne kształty klosików :) Postanowiłam więc je wykorzystać i uzupełnić nimi luki pomiędzy szyszkami.
Tak przygotowana kulka troszkę ważyła... chyba z 1,5 kg lekko :D No więc teraz pojawił się problem... mianowicie JAK TO DZIADOSTWO USZTYWNIĆ NA TYLE, ŻEBY STAŁO PROSTO I SIĘ NIE CHWIAŁO ?!

W domu znalazłam resztki styropianu. Połamałam go na krótsze listewki i ułożyłam w taki sposób, żeby stworzyć coś na styl krzyża, którego centrum był pień drzewka. Dzięki temu kompozycja się nie chwiała i była w miarę stabilna. Luki wypełniłam połamanymi mniejszymi kawałkami styropianu i całość zalałam gipsem. Początkowo myślałam, że tak to zostawię, udekoruję tylko i spoko. Ale w trakcie pracy zmieniłam zdanie ;)

Znalazłam w domu trochę zielonej fizeliny po jakimś bukiecie kwiatów i trochę waty. Na już lekko stężony gips ułożyłam watę i przykryłam ją fizelinką. Rogi wcisnęłam do środka przy krawędzi i położyłam na to kilka drobniejszych szyszek, które mi zostało z klejenia oraz kokardkę ;)

Całość jeszcze schnie :D, ale nie mogłam się opanować i nie pochwalić się moim dziełem, z którego jestem nader dumna, bo jego zrobienie zajęło mi mnóstwo czasu ! Tak na prawdę, jakbym się przyłożyła, to wystarczyłby 1 dzień (max. 2) żeby zrobić takie drzewko od początku do końca, pod warunkiem, że ma się wszystko przygotowane :)

Oto co wyszło z róbstwa - nieróbstwa :P :


Niestety nie nacieszę się nim długo, bo postanowiłam je dać w prezencie imieninowo-świątecznym ;) Ale mam też drugie postanowienie, żeby sobie też takie drzewko sprawić ^^
Idealnym dodatkiem do takich drzewek (i wypełnieniem luk między szyszkami) są lampki choinkowe! Po włączeniu w ciemności drzewko wygląda pięknie i nadaje pomieszczeniu fantastyczny klimat!

Krem z cukinii


Dziś propozycja obiadu na wspomnienie lata :)

Składniki:

1 duża cebula pokrojona w kostkę
1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
25 dkg cukinii (obranej)
20 dkg marchwi
1/2 l wody
1 kostka bulionowa
1 trójkącik serka topionego (smak wg uznania)
1 łyżka posiekanej zielonej pietruszki
1 łyżeczka słodkiej śmietany
2 łyżki masła lub olej

Przygotowanie:

Na tłuszcz wrzucić pokrojoną cebulę i czosnek. Gdy się lekko przyrumienią dorzucić cukinię, marchew i dusić kilka minut. Wlać wodę i dodać kostkę bulionową. Gotować 20 min.
Dodać serek, pietruszkę i wszystko zmiksować.
Przed podaniem dodać śmietanę.
Można podawać z groszkiem ptysiowym lub bez dodatków.

Smacznego! :)

poniedziałek, 26 listopada 2012

Decoupage na start !

Zabierałam się do tego od dawna, ale jakoś nigdy nie starczało czasu, a i pamięć zawiodła troszkę, dlatego na prośbę Ewki jak i ku potomności przedstawiam :)

>> Zestaw Startowy dla Decoupage'żysty <<

Są to przedmioty, których używam i które przetestowałam osobiście :) W miarę możliwości postaram się tu zamieszczać dodatkowe uwagi, jeśli pojawią się jakieś nowości w mojej spiżarce :)

A więc... ZACZYNAMY :)

Krok 1: Papier i serwetki


Decoupage to technika zdobnictwa przy pomocy przeróżnych papierowych serwetek (takich dekoracyjnych do obiadu czy innych posiłków ^^) i papierów (wydrukowanych samodzielnie na drukarce laserowej lub zakupionych w sklepach specjalistycznych).
Serwetki są ogólnie dostępne w marketach i sklepach spożywczych (Lidl, Tesco, Carrefour, Chata Polska, Biedronka, Real, Piotr i Paweł i inne). Opakowanie 20stu serwetek o jednakowym motywie kosztuje ok. 3-4 zł... (nie pamiętam dokładnie). Serwetki można również kupować na sztuki w sklepach hobbystycznych. Wówczas cena wynosi ok. 0,6 - 0,9 zł / szt. Ja osobiście kupuję na sztuki, bo dzięki temu mogę urozmaicić sobie pracę, no i prościej mi wykorzystać zakupioną ilość :)

Papier również kupujemy w sklepach hobbystycznych. Wyróżnia się papiery zwykłe, ryżowe. Można również wydrukować motywy w domu na drukarce.

Zalety i wady serwetek: mniej z nimi ceregieli podczas dekupażowania :P, ale należy dobierać jasne tło w miejscu ich aplikowania, ponieważ przejmują jego kolor. 

Zalety i wady papierów: trzeba włożyć więcej pracy w sam proces naklejania, ale dzięki temu, że papier jest grubszy i raczej nie przebija tła, można zastosować ciemniejsze odcienie.

Krok 2: Kleje



Aplikacja serwetek czy papierów na dekorowany przedmiot odbywa się przy pomocy przeróżnych klejów. W internecie spotkałam się ze stosowalnością przeróżnych środków zakupionych w sklepach budowlanych, jak i takich specjalnie przeznaczonych do decoupage. Ja osobiście używam kleju wodnego do decoupage. Pojemność 125 ml starcza mi na baaaardzo długo :) W marcu będzie rok jak go mam i jestem bardzo zadowolona. Cena takiego słoiczka jest również bardzo przystępna: ok. 7-8 zł.
Klej rozwadnia się w proporcji 1:1 z wodą. Ja mam przeznaczony do tego celu osobny słoik, w którym przygotowuję i przechowuję mieszaninę.
Do kupienia w sklepie hobbystycznym.


Krok 3: Pędzle


http://www.artequipment.nazwa.pl/allegro/foto/NYLON%20CZERWONE.jpgPędzelki służą nam do aplikacji kleju na serwetkę / papier / dekorowany przedmiot oraz do jego malowania. Na rynku mamy do wyboru wiele modeli. Ja preferuję pędzelki nylonowe, ponieważ są miękkie i sprężyste jednocześnie. Pędzelki można znaleźć z płaską, jak i okrągłą końcówką. Są one nieco droższe od typowych pędzelków do malowania "w szkole" :P, ale moim zdaniem bez porównania lepsze. Cena pędzelka za sztukę w zależności od grubości to ok. 3-4 zł. Do kupienia w sklepach hobbystycznych i w marketach.
 
http://www.decoupageart.pl/images/ca904.jpgDrugim sposobem malowania, aplikacji mediów jest gąbeczka. Można tu wykorzystać gąbeczki kuchenne czy inne ogólnodostępne. Sklepy hobbystyczne oferują bardzo wygodne w użyciu pędzleki-gąbeczki w formie takiej, jak przedstawionej na zdjęciu. Cena takiego pędzelka jest podobna do pędzelka nylonowego oraz uzależniona od wielkości gąbeczki. 





Krok 4: Farby


Do decoupage stosuje się farby AKRYLOWE - tylko i wyłącznie! Farby można kupić w sklepach budowlanych (ale są to olbrzymie ilości jednakowego koloru :P). Dlatego sklepy hobbystyczne oferują tubki o pojemności 75 - 200 ml. Kolory i konsystencje farb są przeróżne. 
http://www.szal-art.com/images/product_images/original_images/1850_0.jpg
          





               Farba bardzo gęsta










 http://a.imageshack.us/img375/3999/akryle2.jpg



Farba rzadsza - tej używam i tą polecam!
Cena za tubkę 75 ml ok. 8 zł








Krok 5: Lakier

http://nokautimg4.pl/p-3e-68-3e68e2790b197db779c798e6f0ae61f3500x500/vidaron-lakier-akrylowy-do-drewna-bezbarwny-750-ml.jpg
Przyznam szczerze, że początkowo miałam z tym problem. Kupiłam bowiem lakier o nazwie: Werniks wodny z połyskiem do decoupage tej samej firmy i o podobnym wyglądzie co klej. Jednak nie byłam z niego zadowolona. Na początek jest to dobry zakup: mała ilość, cena przystępna. Obecnie jednak stosuję bezbarwnego lakieru akrylowego do drewna firmy Vidaron i póki co jestem z niego zadowolona. Można go dostać w sklepach budowlanych i jest całkiem niedrogi. Mała puszka lakieru 400 ml kosztowała mnie o ile dobrze pamiętam kilkanaście zł... Ale kupowałam go dawno, dlatego mogę się mylić. Lakier mam od pół roku. Jest wydajny!

Bardzo ważna uwaga !!! Lakier zakupiony przez nas musi być KONIECZNIE !!! akrylowy !!! Na rynku istnieją także lakiery, w których składzie znajdują się składniki nitro... cośtam :P Jeśli zaaplikujemy taki lakier na powierzchnię styropianową... to niestety, ale zostanie ona " wyżarta " !!! Natomiast lakiery akrylowe są dobre na każdą powierzchnię ! , nie tylko do drewna, ale również styropianu, metalu i innych materiałów, z których zrobione są przedmioty dekorowane.

Kolejna uwaga:
Ze słyszenia wiem, że z lakierami istnieje problem żółknięcia polakierowanej rzeczy. Nie wiem po lakierach jakiej firmy się tak dzieje, ale oba wspomniane przeze mnie wcześniej nie mają takiego działania na rzeczy dekorowane. 

Krok 6: Przedmiot do ozdobienia

Oczywiście - rzecz najważniejsza :) Może to być przedmiot z drewna, szkła, plastiku, metalu czy innego materiału. Najważniejsze to mieć pomysł na...! :) 


Informacje dodatkowe:


Na rynku są dostępne również inne media, oprócz tych wspomnianych wcześniej np. lakiery do spękań, postarzania, pasty strukturalne, media opóźniające. Są to już dodatki i urozmaicenia do naszej pracy. Sama jeszcze nie używałam ich wszystkich, a o części pewnie nie mam nawet pojęcia :) Ale w miarę możliwości, postaram się innym razem je opisać. No i na miarę mojego nikłego w tym doświadczenia :P

Z opisanym wcześniej zestawem startowym można śmiało wykonywać podstawowe techniki decoupage: malowanie, lakierowanie, cieniowanie, tapowanie (aplikacja farby / lakieru gąbeczką). Wszystko bowiem zależy od naszej fantazji :)

Poznań - gdzie kupować ?


Niektóre rzeczy tj. farby, lakiery, pędzle można kupować w sklepach budowlanych. Czasami są tam tańsze, ale i ilości są niestety (bądź stety dla niektórych zdecydowanie większe).
Wszystko można też zakupić w sklepach hobbystycznych, których w poznaniu nie brakuje. Nie znam wszystkich (żałuję bardzo ! :P), ale z tych poznanych dotychczas :

Margus - os. Jana III Sobieskiego 27
CraftART Sklep dla plastyków, hobbistów i rękodzielników -ul. Piłsudskiego 100
Jaropap - os. Kosmonautów 104a (za Carrefour'em)

Empik - bardzo drogo! nie polecam

Można również kupować na allegro (z lokalizacją - Poznań). Czasami wychodzi taniej. Odbiór osobisty.

Jeśli macie jakieś uwagi / pytania to śmiało piszcie :) Postaram się odpowiedzieć, na miarę moich możliwości oczywiście ;)

Miłego startowania :P

piątek, 23 listopada 2012

Chomik

 http://x1.static-chomikuj.pl/res/e90b0de8ee.png 

Chciałam zaprosić wszystkich do skorzystania z mojego konta na chomikuj.pl. Link do moich chomikowych zasobów znajdziecie klikając na ikonkę chomika po lewej stronie bloga.

Znajdziecie tam m.in.
  • inspiracje decoupage
  • kursy i wzory haftu krzyżykowego i wstążkowego
  • inspiracje i kursy filcowania
  • patchwork - wzory i zdjęcia wzorów
  • kursy dekorowania potraw
oraz wiele czasopism dot. rękodzielnictwa i nie tylko.

Zachęcam gorąco do chomikowania! :)

czwartek, 22 listopada 2012

Wyróżnienia !!!

Jejku ! Jest mi niezmiernie miło i nawet nie wiecie jak się cieszę, że otrzymałam w dniu dzisiejszym aż dwa i to moje PIERWSZE wyróżnienia w kategorii Liebster Blog! Cieszę się, że podobają się Wam moje prace i mam nadzieje, że będą one dla Was inspiracją podobnie, jak Wasze dla mnie :)

Wyróżnienia otrzymałam od swoich imienniczek: Anya'i i Ani. Obie wykonują tak piękne prace, że aż dech zapiera :) Gorąco zachęcam zatem do odwiedzenia ich stron, bo na prawdę warto !

Zasady wyróżnienia:
 „Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. 
Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Baner do pobrania: 

Moje pytania:

1. Rękodzieło: moje hobby czy moja praca?
2. Jaką techniką rękodzielniczą posługujesz się najczęściej?
3. Co ozdabiasz / dekorujesz / wykonujesz najczęściej?
4. Jakie prezenty rękodzielnicze podarujesz w tym roku najbliższym?
5. Ile czasu poświęcasz na rękodzieło?
6. Czego chciałabyś / chciałbyś spróbować i / lub nauczyć się, a czego jednocześnie nie potrafisz z technik rękodzielniczych?
7. Rękodzieło dla siebie czy dla innych?
8. Drewno czy płytka?
9. Masz domowe zwierzątko? Tak / nie? Jakie? Dlaczego chcesz / chciałeś je mieć?
10. Muzyka klasyczna cz rozrywkowa?
11. Jak długo zajmujesz się rękodziełem?

Moje wyróżnienia:

  1. http://weronkaa84.blogspot.com/
  2. http://koszkwiatow.blogspot.com/
  3. http://haneczkowe-zabawy-z-robotkami.blogspot.com/
  4. http://sztukadecoupage.blogspot.com/
  5. http://stroiki-evviki.blogspot.com/
  6. http://art-of-destiny.blogspot.com/
  7. http://dorgia.blogspot.com/
  8. http://robmyrazemdekupaze.blogspot.com/
  9. http://czarymarydori.blogspot.com/ 
  10. http://domzklimatem.blogspot.com
Blogi te zasługują moim zdaniem na szczególne zainteresowanie! Osoby je prowadzące, posiadają niebywałe umiejętności i pasję tworzenia, którą warto podziwiać! Pozdrawiam Was i życzę dalszych sukcesów!

Moje odpowiedzi:

Anya:
1 Ranny ptaszek czy nocny marek? - nocny marek :)
2. Blask księżyca czy światło słońca? - słońce
3. Kolorowo czy klasycznie? - i tak i tak. zależy od nastroju.
4. Cenisz ludzi za ich… - szczerość
5. Lubisz chodzić do… - opera, filharmonia
6. Marzysz o podróży… - ciężko powiedzieć. Chorwacja, Bahamy... ;)
7. Największym Twoim sukcesem jest… - III nagroda za pracę inżynierską :)
8. Koncert czy dyskoteka? - koncert !
9. Piękne spojrzenie czy czarujący uśmiech? - uśmiech!
10. Na rozgrzanie gorąca czekolada czy herbata z cytrynką? - herbatka :)
11. Kiedy jesteś sobą jesteś… uśmiechnięta! szalona, rozbrykana :)

Ania:
1. Kartki urodzinowe czy ślubne? - póki co ślubne :)
2. Papier do scrapbookingu, czy zwykły wizytówkowy? - do scrapbookingu
3. Najbardziej marzysz o... - ciężko powiedzieć :) chyba obecnie to dom z pięknym ogrodem i własnymi ozdobami :)
4. Praca, która sprawiła Ci największą trudność. - hmmm... elektronika :D
5. Ulubiona książka? - jest kilka, ale jedna z pierwszych to Kamienie na szaniec.
6. Kolor, którego jeszcze nigdy nie użyłaś w żadnej pracy? - różowy :P
7. Boże Narodzenie, czy Wielkanoc? - 2w1 ;) Boże Narodzenie ze względu na ozdoby, Wielkanoc za muzykę!
8. Gotowe dodatki craftowe, czy robione przez Ciebie samą? - samodzielnie wykonane :)
9. Przy robieniu kartek (i wszelakich innych tworów) włączasz radio, TV, czy totalnie się wyciszasz? - wolę spokój :)
10. Miejsce, które poleciłabyś na wakacje;) i dlaczego akurat to miejsce? - lubię aktywny wypoczynek. Najbardziej urzekła mnie Ryga. Piękna starówka. Romantyczne zakątki. Miasto jak z bajki!
11. Rower, spacer, czy leniuchowanie na słońcu? - Rower / spacer ;)


Różyczki z masy marshmallows

Pierwszy post w tej kategorii ! Yeah... ^^
Prawie rok temu bo w lutym, z okazji urodzin mojego Mateuszka postanowiłam wyprodukować tort własnej roboty ^^ Zważając na moje zdolności kulinarne było to nie lada przedsięwzięcie ! Ale postarałam się :) Jak zwykle poszukałam kilka inspiracji tu i ówdzie no i wybór padł na tort udekorowany różyczkami z masy marshmallows :)


Pianki marshmallows wszyscy znają pewnie z dzieciństwa. Przyznam się, że sama jak je kupiłam, to z przekory wzięłam paczkę więcej :D bo jedną od razu zjadłam :P Pianki kupiłam w Lidlu, bo okazały się największe i najtańsze. 
W ogóle to pianki można znaleźć w różnych kolorach: białym, różowym, zielonym. Ja wybrałam biało-różowe.

Przepis zaczerpnęłam z kotlet.tv : Masa marshmallows

Składniki:

270 g pianek marshmallows = +/- 3 opakowania 
4-5 łyżek wody
ok. 600 g cukru pudru

Czas przygotowania: ok. 30 min... (no mi za pierwszym razem zabrało to troszkę więcej... :P )
Ilość porcji: na tort wielkości 25-26 cm.

Krok 1: Rozpuszczanie pianek
Do garnka wlać wodę i wsypać pianki. Podgrzewać na BARDZO MAŁYM ogniu. Pianka bardzo łatwo się przykleja do dna, dlatego należy często mieszać.Podgrzewać do całkowitego rozpuszczenia pianek i uzyskania jednolitej, gęstej konsystencji. Mi zajęło to ok. 15 min ;)
(Drugim sposobem rozpuszczenia pianek jest tzw. kąpiel wodna.)

Krok 2: Barwienie
Na tym etapie, gdy masa delikatnie się przestudzi (tak żeby nie parzyła w dłonie) można do niej dodać barwniki spożywcze. Ja osobiście preferuję naturalne barwniki. Ale można też te sztuczne w najróżniejszych odcieniach. Naturalny barwnik ma to do siebie, że nadaje swoistego smaku danej potrawie, ale ma delikatniejszy, bardziej pastelowy odcień. Z barwników sztucznych uzyskuje się bardziej wyraziste barwy.
Oczywiście całość dokładnie wymieszać.

Krok 3: Urabianie masy
Do tak przygotowanej masy dodać troszkę cukru pudru i wymieszać. Tutaj mała sugestia - jeśli cukier ma grudki, najlepiej wcześniej go przesiać przez sito. Dzięki temu masa będzie jednolita. 

Krok 4: 
Masę przełożyć na blat i dodawać stopniowo przesiany cukier puder jednocześnie ugniatając masę. Cukier powinno się dodawać tak długo, aż masa przestanie go przyjmować. Jednak im dodamy więcej cukru pudru, tym masa będzie twardsza, no i słodsza ;) Według mnie masa będzie gotowa wtedy, kiedy nie będzie się kleić do blatu :)
Moja współpraca z masą początkowo nie była najlepsza... ale z czasem po dodaniu większej ilości cukru pudru było coraz lepiej ;) Dlatego nie poddawajcie się, bo efekt końcowy będzie tego wart! :)

Krok 5: Wałkowanie
Przystępujemy do wałkowania! Gotową masę najlepiej wałkować na naoliwionym blacie. Można też na blacie posypanym mąką ziemniaczaną.
Jeśli chcemy przeznaczyć masę na dekoracje najlepiej, żeby masa była cienka, ale na tyle, żeby się nie rozrywała podczas wycinania kształtów, np. 2 mm. Jeśli natomiast masa ma być przeznaczona na tort, lepiej rozwałkować masę grubszą ok. 3 mm. 

Krok 6: Formowanie kwiatka
Z tak przygotowanego "ciasta" należy kieliszkiem wykroić kółka. Na jedną różyczkę przypada od 4-8 kółek. Kwiatek formujemy według poniższego zdjęcia: (źródło: Róże z masy cukrowej)

http://qchnia.files.wordpress.com/2009/02/rozyczki-z-masy-cukrowej.jpg?w=418&h=362 

i większe po dodaniu kolejnych płatków:

http://qchnia.files.wordpress.com/2009/02/5-6-7-82.jpg?w=420&h=361

Poszczególne płatki przykleja się do siebie przy pomocy resztki z niewyrobionej masy lub na wodę :) Ja wybrałam ten drugi sposób. 

Pędzelkiem do składników spożywczych malowałam wodą dolną krawędź kółka i przyklejałam kolejne płatki wg zdjęć powyżej.  Tak przygotowany kwiatek zawijałam od dołu w folię, jak widać powyżej, wkładałam do kieliszka i zostawiałam do wyschnięcia.



Moje różyczki mają bardzo delikatny odcień różu, bo dodałam do nich troszkę soku wiśniowego. 
Mała sugestia: Nie dodawajcie do samej masy zbyt dużo wody, bo inaczej trzeba będzie dodać do niej niewspółmiernie więcej cukru pudru!!! Jeśli wiecie, jaki kolor ma mieć Wasza masa, wodę w fazie rozpuszczania pianek można zamienić np. na sok. Nada to bardzo fajnego smaczku i pastelowych odcieni Waszym wyrobom ;)

Mam nadzieję, że na święta zachwycicie swoją rodzinę ciastami z własnoręczną JADALNĄ!!! dekoracją! ;)

Pozdrawiam ! :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...