Karczochy poznałam rok temu :) i od tamtego czasu nie robiłam prawie nic w tym kierunku. Prawie..., bo ostatnim razem - czyli wczoraj - dopiero miałam wenę, żeby się tym zająć :p. Ale od początku!
Przypadkiem oglądając zdjęcia na różnych portalach internetowych znalazłam bożonarodzeniowe ozdoby świąteczne, w tym bombki karczochowe. Od razu zaświeciła mi się żaróweczka w głowie i postanowiłam, że też muszę umieć zrobić takie cudeńka!!! :) Na drugi dzień już była wycieczka do sklepu po szilki i bombki :) Wstążki znalazło się jeszcze ze starych maminych zapasów (coś na zasadzie "przydasię" :p) Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym rozpoczęła od jakiś prostych karczochów. Nie! Bo po co...!? Od razu dołożyłam cekiny pamiętające chyba jeszcze czasy mojego dzieciństwa :P
Także... oto co wtedy powstało:
Moja pierwsza bombka karczochowa: wielkość ok. 8cm,
Technikę wykonania typowej karczochowej bombki opanowałam dość szybko, czego nie mogę powiedzieć o przypinaniu cekinów... Jeeeeryyy to był jakiś koszmar !!! Ale w końcu znalazłam i na to sposób ^^
Jak tylko skończyłam jedną, to już musiałam zrobić kolejne! Tym razem, kupiłam styropianowe kształtki w postaci stożka, kulki ok. 20cm i dwóch pierścieni na wieńce karczochowe :)
A co z tego powstało? Oceńcie sami:
Bombka dekoracyjna na świąteczny stół:
choinka:
i wisząca dekoracja świąteczna na drzwi :)
Niestety prawie wszystko poszło na prezenty :( no, ale widząc miny obdarowanych chyba było warto! :p
strasznie podoba mi się ta niebiesko srebrno biała. przepiękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Znalazłam inspirację gdzieś w internecie i stwierdziłam, że też muszę taką zrobić! Pozdrawiam! ;)
Usuń