Praca wre! Krzyżyki idą teraz jak burza! Bo muszą - czasu jest super mało, a pracy super dużo! Tyle zrobione do tej pory. No i muszę powiedzieć, że projekt ku mojej radości dobiega powoli do końca. Pracy jest jeszcze sporo, ale widać już większy zaczątek czegoś porządniejszego!
W chwilach wolnego zaglądam jednak na wasze blogi! A jest co przeglądać :) Ostatnio znów natchnęło mnie na nową rękodzielnię! Jest nią szydełko i frywolitka... Czy mówiłam już, że doba jest dla mnie za krótka !? Nie wiem, kiedy ja to wszystko porobię, co bym chciała... może gdybym miała kilka żyć to udałoby mi się to wszystko zrealizować :p Ale nie mogę narzekać bo to też nie jest wcale takie złe :)
Ostatnio zachwyciłam się tym: źródło: Zamotana Lacrima
Prawda, że piękna ? Zrobię sobie podobną do mojej wymarzonej kuchni... a może sypialni? Jak myślicie?
Przepiękna ta firaneczka też mi się marzy taka :)))
OdpowiedzUsuńha! doba za krótka? znam to! a pomysłów bez liku i brak czasu na ich realizację...
OdpowiedzUsuńmyślę,że powinnaś zrobić i do sypialni i do kuchni :-)
Piekna;) ja obstawiałabym kuchnię;)
OdpowiedzUsuńO tak - doba jest stanowczo za krótka. Pięknie wygląda Twój krzyżykowy haft. A firaneczka jak marzenie. Koniecznie do sypialni. Pozdrawiam Aniu.
OdpowiedzUsuńCoraz ciekawiej się zapowiada haft ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa firanka ;)