Menu

00

Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje

czwartek, 22 sierpnia 2013

Lawendowa wymianka: zegar + herbaciarka

Jakiś czas temu zapisałam się na pierwszą w życiu wymiankę :) Chciałam spróbować czegoś nowego :) Lawendowa wymianka u Ani - przyznam, że było to dla mnie wyzwanie. Lawenda? Nieeee... to nie dla mnie... Tak myślałam przez długi czas. Jak to wiele czasu zajmuje, żeby człowiek (kobieta ;p) przekonał się do czegoś! Dzisiaj lawenda to mój ulubiony motyw kuchenny! Kojarzy mi się z ziołami (nie wiedzieć czemu), a że jest fioletowa (zwykle w nadrukach niebiesko fioletowa ! ) to idealnie pasuje do mojej kuchni! hihi :)
I tak to od kuchni wszystko wygląda! :)
Zabawa wymogła na mnie zrobienie dla mojej pary pewne upominki, które owa obdarowana już ma u siebie w domku :) dlatego mogę je wam pokazać. Kasia z bloga Kramikowe cuda Katarzynki otrzymała ode mnie zegar i upragniony od dłuższego czasu chustecznik. Dużo czasu zajęło mi poszukiwanie odpowiedniego motywu lawendy. Nie chciałam, żeby był on typowy, klasyczny, powszechny... szukałam jakiegoś nietuzinkowego. Takiego, którego jeszcze nie znałam :p (a w Poznaniu, gdzie mieszkam odziwo ciężko o coś nietuzinkowego). Niestety więcej tego co mi się podoba znajduję w internecie, sklepach internetowych, z których staram się rzadko korzystać, bo koszty wysyłki mnie denerwują! :) Dlatego jak już dorwałam ten motyw lawendy, to stwierdziłam - Tak! To jest to! 
No i zabrałam się do pracy :)

Zarówno zegar i chustecznik to dla mnie nowość. Mam jednak nadzieję, że Kasi spodobały się wymiankowe prezenty :)


A co ja dostałam? A to :) Zdjęcie z bloga Kasi:


Po pierwsze - koszyczek na gumki do włosów do łazienki :)
Po drugie komplet 4 szydełkowych zajączków (króliczków)
Rowerek z papierowej wikliny
Gorset z papierowej wikliny

REWELKA! Kurde... no muszę się nauczyć dziergać tej wikliny, bo to normalnie jakaś profanacja z mojej strony już jest!

~ ~ ~
Za niedługo będą kolejne nowości :) Mam wam tyle do pokazania, a nie chcę zanudzać was długaśnymi postami! :) Także bądźcie cierpliwi! Może szykuje się kolejny kurs?! Mam w głowie kilka pomysłów, a pogoda nastraja powoli do długich spacerów w poszukiwaniu liści! :) Jeżeli macie zatem ochotę na małą przygodę z Szezlączkiem zachęcam do zbierania duużych liści. :) Będzie ich dużo potrzeba :) Do zobaczenia następnym razem!

4 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...