Praca troszkę się posunęła do przodu, choć czasu na nią mi ostatnio brakowało! Ale haft szyje się bardzo przyjemnie i szybko widać efekty. W tym hafcie postanowiłam przetestować tzw. znikające pisaczki do rysowania tych kwadracików na oczkach kanwy i powiem szczerze, że nie spodziewałam się aż takiego efektu! Początkowo miałam obawy ich stosowania, ale teraz okazuje się, że po dłuższej przerwie w pracy nad haftem musiałam gdzieniegdzie domalować raz jeszcze linie orientacyjne, bo poprzednio namalowane po prostu zniknęły! :) Na zdjęciu widać pierwsze malowanie linii (w lewym górnym rogu) i na nowo namalowane po prawej stronie w środku wanny.
No to już widać, że wanna prawie na ukończeniu. Niedługo zabiorę się za Ludmiłę, która siedzi w tej wannie. Nie mogę się już doczekać :)
Równocześnie pracuję też nad innym projektem odnawiania mebli.W nowym - starym mebelku wymienione zostaną nóżki, bo te które są dotychczas raz, że się już zniszczyły, a dwa że mi się nie podobają :) Nóżki kupiłam w Castoramie, obejcowałam i polakierowałam 3 warstwami lakieru, ale że póki co efekt polakierniczy mnie nie zadowala, to tego lakieru nie będę im szczędzić i bankowo jeszcze z 10 warstw będzie je czekać :) Więc przy obecnej temperaturze to będzie jakieś 10 dni pracy :)
Ostatnio zapomniałam też przywitać serdecznie nowych obserwatorów! Bardzo się cieszę, że jesteście!
Zapraszam dlatego starych i nowych obserwatorów do mojego Candy! Obiecuję, że nagroda będzie bomb(k)owa! :)
Aniu specjalnie dla Ciebie zadedykuje taki tutorial, tylko musze poszperać w pracy, za podkładkami, u mnie w pracy jest dużo komputerów i masa zużytych podkładek, a musze jedną zrobić dla męża, więc pokażę krok po kroku jak to się robi, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI zapowiada się cudna haftowana praca i mebelek:) Powodzenia i inspiracji, pa
Haft pięknie się zapowiada, a na nowy/stary mebel nie mogę się doczekać. pozdrawiam Iza
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa efektu ukończenia obydwu prac...obie zapowiadają się obiecująco :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń