W ubiegłym roku, praktycznie na początku mojej dekupażowej historii wykonałam troszkę pisanek. Część z nich poszła w prezencie dla najbliższych, jednak 2 udało mi się zatrzymać! :) Chciałam tego posta umieścić już dawno, ale stwierdziłam, że będzie troszkę nietematyczny :p
Teraz też co prawda śpiewa się jeszcze kolędy ^^ , ale do świąt już bliżej niż dalej :) Postanowiłam zatem pokazać Wam, co mi się udało zrobić w marcu ;)
Poniżej jest to jajko do koszyczka ze święconką. Jajko na patyczku, z motywem łowickim. Nie jest idealne jak widać, ale wybaczcie :) To jest na prawdę moja druga praca w technice decoupage. Jajko jest styropianowe, ale pokryłam je gipsem za pomocą pędzelka. Dokładnie gładzią szpachlową, która została jeszcze po remoncie :) No i przemalowałam białą farbą. Powstała dzięki temu faja fakturka ;)
Drugie jajco, jak widać duuużo większe ;) Jest wielkości połowy laptopa :) Również styropian pokryty gipsem, ale tym razem przy pomocy gąbki. Tapowałam gąbką po powierzchni i wyszła taka fakturka jakby pozbijanej skorupki ;) Lakierowałam to tak samo, przy pomocy gąbki. Pędzelek się nie sprawdzał na takich załamaniach.
W tym roku planuję kolejną porcję pisanek :)
Śliczne jaja i nie ważne ,że jeszcze zima.:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne :))
OdpowiedzUsuńPrześliczne pisanki! A skąd Ty wzięłaś takie wielkie styropianowe jajko?:)
OdpowiedzUsuńU mnie w sklepie z przydasiejkami do rękodzielni dekupażowej, filcowej itp. było ;) Możesz też poszukać na allegro ;)
UsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie.
Oj zrobiło się wiosennie ;) super pomysł z tą fakturą
OdpowiedzUsuńale świetne jaja :)
OdpowiedzUsuńAle jaja:))Cudne!
OdpowiedzUsuń