Żeby nie było nudno i monotematycznie, to dzisiaj pokażę wam mojego Kicusia - znaczy królika :) Zdjęcia nie są może aktualne, ale mój Kicuś (tak go wołamy w domu, choć w książeczce zdrowia ma wpisane Bobik... nawiasem mówiąc na początku miał być Bobkiem ;p ale moja mama się nie zgodziła :) hihi...) jest przecudownym zwierzątkiem. Jedyne czego trzeba mu dostarczać to świeżej wody co dzień i jedzonka. Dodatkowo 1x/tydzień wymienić ściółkę. O resztę Kicuś sobie sam zadba. Nie trzeba z nim wychodzić na dwór, a trzeba dodać, że zawsze jest pachnący i czyściutki!!! Na toaletę króliki poświęcają tyle samo czasu co koty! Uwielbiają się wylizywać, wyczesywać futerko po swojemu. Jednym słowem super zwierzątko :) Króliki mają tylko jedną wadę - nie wydają dźwięków np. takich jak szczekanie psa, czy miauczenie kota. No mówiąc w skrócie, to człowiek sobie z nimi nie pogada. Nie wiem jak z innymi, ale mój Kicuś uwielbia kiedy ktoś siedzi w domu na tapczanie. Wtedy przybiegnie do niego i połasi się chwilkę :) Wtedy przytulamy go do siebie i przykrywamy sweterkiem. Uwielbia takie pieszczoszki :) Jest taki milusi, że aż do schrupania!
Myślę, że każdy z nas, kto ma w domu jakiegoś pupila i zajmuje się rękodziełem, to prędzej czy później musi zrobić coś z tym zwierzątkiem związanego. Tak przynajmniej było w moim przypadku. Od czasu jak mamy Kicusia w domu, chomikuję wszelkiego rodzaju serwetki z motywem króliczków. Nie wszystkie, ale te, które w jakiś sposób mnie urzekną :) Tym sposobem zebrałam już niewielki zbiorek, którego na razie mi szkoda wykorzystać :) Pewnie przyjdzie pora także i na to :), ale póki co są to perełki w mojej serwetkowej kolekcji :)
W związku z tym, kiedy znalazłam niedawno jedną z takich super perełek, to nie mogłam się powstrzymać :) Kicuś na tej serwetce był tak słodki, że oszalałam na jego punkcie ! :) Wiedziałam już wtedy, że Kicuś musi znaleźć się na jednej z moich puszek! Drogą dedukcji wymyśliłam, że... Kicuś to łąka, łąka to równie dobrze i pole, owies itd. Tak więc postanowione. Puszka na mąkę ! :) I tak oto powstała Kicajkowa mąka :)
W skrócie o Kicajkowej mące:
- Puszka o pojemności 800 g
- różowe kwiatki - serwetka
- niebieskie kwiatki - papier ryżowy (ostatnio zaprzyjaźniłam się z nim, ale faktem jest, że ma równie piękne wzory, co serwetka. A klei się to dużo łatwiej od serwetki i nie widać żadnych zagniotek!) :)
- Kicuś - motyw serwetkowy
- cieniowanie - patyna
Puszkowej serii c.d.n. ... :)
Wielkimi krokami zbliżają się święta wielkanocne. A ja w takich powijakach przedświątecznych, że wstyd się przyznać! Mój M. stwierdził ostatnio, że założyłam w domu hodowlę jajek... !!! A tak po prawdzie to mam ich w sumie około 30 szt. Także będzie się działo u mnie w najbliższym czasie ! :) Ale tymczasem grzęznę w puszkach :)
Miłego wekendu! :)
Jej jaki on jest słodki :) faktycznie do schrupania :)) puszki wyszły też super :))
OdpowiedzUsuńCudowny ten twój Kicuś!:) Puszki bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuń