Menu

00

Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje Szezlączka - rękodzieło, pomysły, inspiracje

piątek, 19 lipca 2013

Soczki i dżemiki... :)

Działka... jeśli ktoś ją ma i nie siedzi na niej tylko dla zielonej trawki i chwili spokoju, to wie co to słowo oznacza! ROBOTA! :) Dzisiaj pobiliśmy rekord zapraw w tym roku. 
Na działce w tym roku super obrodziła nam wisienka, którą przewielbiam. Zaprawiliśmy więc na Boże Narodzenie - kompot jak znalazł :)
Później porzeczki. Mamy czerwone drzewkowe i czarne krzaczkowe. Nie było ich tak dużo jak w ubiegłym roku, ale i tak było przy nich trochę roboty! Dzisiaj zaprawiłam dopiero co zerwane czarne :) Czerwone były kilka dni temu. Dzienny limit na dziś wyczerpany. Padam z nóg! Jest co stać i merdać tą łyżką ;) Nie mówiąc już o tym ile trzeba czasu poświęcić, żeby ten 1kg się uzbierał... !? Dla mnie zbieranie porzeczek to katorga... żeby to jeszcze było takie duże jak wiśnia to ok. Ale tu tak wolno przybiera się na objętości, że mnie to po prostu nudzi :)
Ale muszę się pochwalić, że w końcu udało mi się dobrze ukręcić pierwsze papierowe rurki! Mogę się zatem pochwalić, że niebawem powstanie nowa zakładka w górnym menu, bo mam zamiar nauczyć się wyplatania papierowej wikliny! :)

To do następnego razu! :)
Przypominam o zabawie "Złap licznik" :)

7 komentarzy:

  1. Ile słoiczków! Ja wczoraj wisienek trochę też zakonserwowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam ten ból. Uwielbiam owoce proste z krzaczków ale zaprawianie niekoniecznie. Za to zimą fajnie jest sięgać do domowych zapasów. Dzisiaj walczyłam z agrestem. Ja też dałam się porwać papierowej wiklinie. Pierwszy koszyk już za mną, teraz kręcę drugi. To świetna zabawa. Ciekawa jestem jak wyjdzie Twoje pierwsze dzieło. Pozdrawiam Aniu.

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak, te dżemiki i soczki... U mnie to samo, też stoję przy wiśniach akurat. Czekam z niecierpliwością na plecionki! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dżemiki domowej roboty są przepyszne;)zimą fajnie się je konsumuje;))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny blog! Ile Ty masz talentów! Podziwiam i będę odwiedzać :) A co do porzeczek, to rozumiem Twoją niechęć do ich zbierania - wczoraj przeżywałam to samo u Teściowej :-P P.S Fajne zdjęcia szczurasów w nagłówku :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj ponownie. Nominowałam Cię do wyróżnienia, szczegóły u mnie, zapraszam i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...