Wzór nr 3 z książki 24 gwiazdki frywolitkowe, o której już kiedyś wspominałam. Robiłam ją ... 1,5 dnia... !? Tak! dokładnie tyle. Żeby nie było, w najszerszym miejscu śnieżynka ma 12 cm, więc nie jest to jakiś super wielki kolos. Ale ilość prób i błędów przy jej robieniu była tak duża, że już mi się w pewnym momencie odechciewało wszystkiego. Troszkę czasu zajęło mi też dojście do tego, jak zrobić kolejne płatki środkowego kwiatka... mordęga! Jedyną modyfikację jaką zrobiłam, to dodałam po jednej pętelce pomiędzy pikotkami płatka. Dzięki temu, wydaje mi się, że te pikotki są bardziej widoczne.
Teraz czeka mnie tylko krochmal i niedługo do pudełeczka, na przyszły rok :) Zamykam tym samym sezon gwiazdek tej zimy. Zaczyna się karnawał, więc mam zamiar kupić czarny kordonek i wydziergać maskę frywolitkową. Zobaczymy co z tego wyjdzie :) 3majcie kciuki!
Do następnego razu :)
śliczna śnieżynka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń