Idą święta! :) W radiu lecą piosenki świąteczne, za oknem przymrozek sprawił, że drzewa wyglądają, jak zaczarowane ;) No więc przyszedł i czas na pieczenie pierniczków :)
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej tortowej
3/4 szklanki cukru pudru
1 jajko
1 łyżka miodu (czubata)
1,5 łyżeczki przyprawy do pierników
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2,5 dag drożdży ( = 1/4 op.)
2,5 dag miękkiego masła ( = 2 solidne łyżki)
dodałam jeszcze:
1 łyżeczkę świeżo zmielonych goździków
2 łyżeczki kakao (dla nadania ciemniejszego kolorytu, bo w oryginale pierniczki wychodzą dość jasne) :)
~ ~ ~
Mąkę wymieszać z cukrem pudrem.
Miód podgrzać do rozpuszczenia z przyprawą piernikową i goździkami. Na koniec wymieszać z sodą i przełożyć do mąki z cukrem pudrem. Dodać pokruszone drożdże (bez robienia rozczynu), jajko i masło. Całość dokładnie urobić.
Ciasto wałkować na podsypanej mąką stolnicy. Im grubsze ciasto, tym pierniczek bardziej miękki !
Piec w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 10 min (aż się zarumienią).
Po wyciągnięciu z piekarnika pierniczki są bardzo mięciutkie! Odstawić do wystygnięcia.
Można je polukrować, oblać czekoladą i udekorować posypkami. Przechowywać najlepiej w puszcze :)
Tak wyglądały pierniczki tuż przed wyciągnięciem z piekarnika:
Smacznego!
Super i na pewno przepyszne!
OdpowiedzUsuńOj tak! :)
UsuńMmm... mogłam tu nie wchodzić! Teraz będą za mną chodzić do końca dnia - wyglądają świetnie, smakują pewnie tak samo... :)
OdpowiedzUsuńwyglądają smakowicie
OdpowiedzUsuń